Ponieważ wielkanocne dekoracje domu powoli znikają , to czas zadbać o nowe wiosenne elementy wystroju.
Nie biegam oczywiście jak oszalała po sklepach (bo na to nie mam czasu). Połączyłam to, co posiadam, co otrzymałam w prezencie i co udało mi się przypadkowo zakupić. No i teraz podzielę się z Wami moimi domowymi mini aranżacjami. Pierwsze dotyczą sypialni.
Nie biegam oczywiście jak oszalała po sklepach (bo na to nie mam czasu). Połączyłam to, co posiadam, co otrzymałam w prezencie i co udało mi się przypadkowo zakupić. No i teraz podzielę się z Wami moimi domowymi mini aranżacjami. Pierwsze dotyczą sypialni.
Obraz olejny malowany szpachlą przez uczestnika Środowiskowego Domu Samopomocy.
Zapłaciłam za niego całe 30 złotych. Przepiękne odcienie błękitu i różu idealnie pasują do mojej sypialni. Obraz czeka na ramę i wtedy zawiśnie nad komodą.
Szydełkowa firanka którą dostałam w prezencie od siostry sprawiła, że częściej i chętniej wyglądam przez okno, częściej i chętniej sprzątam parapet.
Firankę ozdobiłam po brzegach kwiatuszkami szydełkowymi.
Tunikę lnianą z ptaszkami kupiłam w taniej odzieży. Obecnie wisi jako ozdoba.
A w oknie kuchennym dzieło mojej mamy.
Biała, kwiatowa zazdroska.
Biała, kwiatowa zazdroska.
W witrynie przybyły nowe nabytki
Kieliszki kryształowe po babci i szklanki
od mamy- kupione 30 lat temu w Czechosłowacji.
Nad odświętną porcelaną Horizon z Villa Italia widnieje fragment zazdroski z szerokim haftem rechelieu ( kupionej w taniej odzieży).
Drzwi witrynki strzeże szyte serce.
Poniżej fragment malowanej przeze mnie kolekcji filiżanek ( na zamówienie).
Tematem przewodnim są urokliwe miejsca
w Gminie Puławy.
Przydrożna brzoza
Droga z wierzbami
Łąka
Rezerwat przyrody " Piskory"
Drugą część kolekcji pokażę wkrótce.
Pozdrawiam wiosennie!
Tunika taaaka urocza i wszystkie dekoracje... Ale wiosną powiało radośnie, lekutko tak ;)))
OdpowiedzUsuńJEstem rzucona na kolana, a filiżanki malowane to... szkoda, że nie ma tu emotionki tekiej co szczęka opada :)
OdpowiedzUsuńpiękny wystrój ... a szydełkowe firanusie obie cudne !
OdpowiedzUsuńpięknie - cudne wydziergane firaneczki, witryna marznie:))
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie po raz pierwszy, a tu takie skarby pokazujesz! Tunika jest zachwycająca, a te firanki i Twoje filiżanki naprawdę piękne! Gratuluję wygranego candy u Meis Ideis! Pozdrawiam! - Dominika
OdpowiedzUsuńFiranki od mamy i siostry to prawdziwy skarb, uwielbiam takie rzeczy:) Witrynkę masz śliczną, szkło po babci i piękne i pamiątkowe:) Filiżanki pomalowałaś ślicznie, podziwiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Pani styl. Przede wszystkim konsekwencja lekkości w ozdobach. Tu wszystko do siebie pasuje, nie ma pstrokacizny. Super blog.
OdpowiedzUsuńPrzecudnie, jasno u Ciebie i odrobina pasteli:) Bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńTyle wspaniałośći w tym jdnym poście, że nie wiem czym się zachwycać najpierw. Wszystko urocze i do pozazdroszczenia:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne filiżanki.. zazdroszczę tak wspaniałego talentu :)
OdpowiedzUsuń