Kolejną kolekcję moich pisanek postanowiłam pokazać w otoczeniu soczystej zieleni mchu- chrobotka reniferowego. Mech, a w zasadzie porost, ujął mnie już zimą przy tworzeniu "żywych bombek". Dziś komponuje doskonałe tło i zestawienie z bielą gęsich pisanek. Myślę, że takie połączenie, świetnie może zdobić wielkanocny stół. Zobaczcie. Co o tym sądzicie?
Chrobotek jest super (też darzę go sentymentem) ale gdyby nie te jajka... byłby tylko chrobotkiem. A tak, można go nazwać, dzięki pięknym jajom, królewskim podłożem ;)
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńPisanki jak zwykle zachwycające, jesteś moją niedoścignioną mistrzynią! A mech znam i często wykorzystuję, męczy mnie tylko, że tak szybko wysycha i się kruszy. Może masz jakiś na to sposób?
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja mech w swoich bombkach czasami spryskuję wodą. A wilgotne podłoże też go utrzymuje przy życiu. Pozdrawiam.
UsuńZapomniałam zapytać, skąd masz taką cudną drewnianą łychę?
OdpowiedzUsuńTK MAX
Usuńma piękny kolor i jak najbardziej komponuje się z jajkami:))
OdpowiedzUsuńDzięki
OdpowiedzUsuńśliczne !
OdpowiedzUsuńDorka... przepiękne jajeczka :) a raczej wydmuszki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Wyrobiłaś sobie swój indywidualny styl.I jak zwykle podziwiam kompozycje.
OdpowiedzUsuńPiękne są te jajka. Z zielenią im do twarzy :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie zrobione, może następny post jak je wykonać.
OdpowiedzUsuńPiękne! Czy są na sprzedaż?
OdpowiedzUsuńWitam. Bardzo ciekawy artykuł. Serdecznie polecam również stronę z opiniami
OdpowiedzUsuńhttp://urokimilosne.wordpress.com gdzie znajdziecie najwyższej jakości opinie na temat magii miłosnej. Jeszcze raz gorąco pozdrawiam
Kapitalna strona, bardzo wszystkim polecam rytuały miłosne
OdpowiedzUsuń