Post weselny. Dla Kasi i Pawła powstało wiele ślubnych dekoracji, niektóre częściowo uwieczniłam. Drzewo różane to wspólne dzieło, pani Asi i moje. Bardzo pracochłonne bibułowe róże, liście i pączki "wyrosły na wierzbie". Efekt oceńcie sami.
Drzewo różane stanowiło dekorację stolika z księgą gości.
Ale to nie koniec tematu różanego. Nad młodą parą zawisło serce z dziesiątek białych róż, przytwierdzonych do podstawy styropianowej złożonej z dwóch płyt.
I bukiety. Pannie młodej wykonałam wiązankę z kremowych eustom, różowych miniaturowych goździków, białej i różowej kaszki.
I jeszcze zdążyłam uwiecznić dwie kompozycje: bukiet przed parą młodą i kosz wiklinowy.
Prześliczne dekoracje:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdrzewo różane wspaniałe... też kiedyś podobne robiłam ( oj dawno to temu było );
OdpowiedzUsuńeustoma jak najbardziej pasuje na wiązanki...
serdeczności Dorotko
Najbardziej urzekło mnie drzewko różane. Świetny pomysł i piękne wykonanie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Piękne to drzewo różane, oj pewnie mnóstwo roboty przy nim było :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
piękne dekoracje :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty ! Pięknie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepiękne te białe dekoracje z róż - cudne!!!
OdpowiedzUsuńDrzewko cudnie wyszło ale i pozostałe ozdoby zachwycają :).
OdpowiedzUsuń